Feldmarshall |
Wysłany: Czw 22:39, 01 Mar 2007 Temat postu: Nasza radosna TFUrczość |
|
Jak niektórzy pamiętają na ostatnim wykładzie z elektro popełniliśmy dwa potworki, przepraszam -utworki literackie. Chyba warto je zapisać dla potomności:
Pod stopami błoto chlaszcze
gdy przez gęste, mroczne chaszcze
z biciem serca się przedziera
asymptotycznie zbiegając do zera
dociera do nieusuwalnej osobliwości
tracąc (wykładniczo) kości
a kiedy dotrze tam wreszcie
i zatańczy nareszcie
z wybranką przecudną
na wyspę odludną
pośpieszył co rychlej
do komnaty przedziwnej
w której ściany pstrokate
spadły na Honoratę
i zrobiły z niej trochę
lecz miast tego zrobił wiochę
narażając się na wieczne potępienie
a przynajmniej na duszy zjedzenie
przez wielkiego kosmicznego chomika
który z jego kieszeni wynika
poślizgnął się na skórce od banan
ale heca niesłychana
wtem profesor wszedł zdziwiony
zachowaniem swojej żony
więc uczesał szybko kota
za pomocą Bethe-Blotha
licząc jednocześnie straty
okazał się przy tym nieco rogaty
niezmiernie tym faktem rozjuszony
wyrwał serce swej żony
a jako, że nie dość mu było
jadł tak długo aż go zabiło
a na swoim pogrzebie niebawem
będzie miał niezłą zabawę
kiedy twarze znów zobaczy
na tle miedzianych rzygaczy
opluwających świat kisielem
dobrego KIŚLU nigdy za wiele
wszyscy szamani, ze wszystkich plemion
zjednoczeni, bo atakuje ich straszny Demion
zjawili sie w górskiej gospodzie
a wszyscy na wielkim głodzie
Jednak gościnni gospodarze
wpisali komendę w swej gwarze
i bomba <zeeky H-bomb> i tak wszystko zmiotła.
A drugi przeklepie jak mi sie będzie chciało |
|